dzielnicowy kpp strzyzow

Dzielnicowy z KPP Strzyżów pomógł uratować życie kobiety

Dzielnicowy na miejsce wezwany został przez kobietę opiekującą się 65-latką. Dom podopiecznej był zamknięty i nie było z nią kontaktu. Policjant zdecydował się na wyważenie drzwi, co okazało się niezwykle słuszną decyzją, ponieważ kiedy funkcjonariusz dotarł do kobiety, leżała ona w łazience, bez ruchu, na podłodze i była wyziębiona. Kontakt z nią był utrudniony.

Szybka reakcja dzielnicowego umożliwiła dotarcie 65-latki do szpitala.

Treść oryginalna:

Decyzja dzielnicowego o wyłamaniu drzwi i wejściu do jednego z domów, pomogła uratować 65-letnią mieszkankę Strzyżowa. Kobieta leżała na podłodze w łazience i była wychłodzona. W stanie zagrożenia życia trafiła do szpitala.

Dzielnicowy jest policjantem tzw. „pierwszego kontaktu” ze społecznością lokalną. Panujące obecnie niskie temperatury oraz izolacja społeczna spowodowana pandemią koronawirusa, nakłada na nich dodatkowe obowiązki. Dzielnicowi na co dzień starają się nieść pomoc i wsparcie osobom znajdującym się w trudnej sytuacji.

W miniony piątek, kobieta opiekująca się mieszkanką Strzyżowa, nie mogąc nawiązać kontaktu ze swoją podopieczną, zgłosiła ten fakt dzielnicowemu. Oświadczyła, że 65-latka mieszka sama i nie daje znaku życia. Dodatkowo drzwi do jej domu są zamknięte.

Dzielnicowy mając informację o kłopotach ze zdrowiem kobiety i nie mogąc się dostać do budynku, zdecydował o wyłamaniu zamka i wejściu do środka. Decyzja ta okazała się niezwykle trafna i pozwoliła na uratowanie 65-letniej mieszkanki Strzyżowa. Kiedy funkcjonariusz dotarł do kobiety, leżała ona w łazience, bez ruchu, na podłodze i była wyziębiona. Kontakt z nią był utrudniony.

65-latka została położona na łóżku, okryta kocem i rozgrzana ciepłą herbatą. Dzięki szybkiej reakcji dzielnicowego oraz opiekującej się nią kobiety, 65-latka w porę trafiła do szpitala.

Źródło: https://podkarpacka.policja.gov.pl/rze/komendy-policji/kpp-strzyzow/wydarzenia/101365,Dzielnicowy-pomogl-uratowac-zycie-kobiety.html

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *